Wielu początkujących motocyklowych podróżników ma spory kłopot z doborem ekwipunku na swój pierwszy, dalszy wyjazd. W serii artykułów opiszę i przedstawię listę potrzebnych rzeczy na wyjazd, podczas ktorego planujemy pokonać powiedzmy od 3 do 10 tyś km i spędzić minimum kilka dni w trasie. Jako, że strona jest poświęcona budżetowemu podróżowaniu, artykuł głównie będzie pisany pod turystykę opartą o noclegi pod namiotem.
Narzędzia
Zacznijmy więc od tego jakie części zamienne i narzędzia będą potrzebne w mniej lub bardziej nieoczekiwanych sytuacjach na trasie. Pierwsza rzecz, która powinna sie znaleźć na wyposażeniu, to obowiązkowo smar do łańcucha (chyba, że posiadamy automatyczną oliwiarke i zapas oleju do niej), klucze do naciągu łańcucha oraz minimum fabryczny zestaw kluczy wzbogacony o dobre kombinerki i kilka porządnych kluczy potrzebnych do doraźnych napraw naszego motocykla. Warto mieć też cieńkie rękawiczki, które uchronią nas od taplania sie w smarze bez możliwości późniejszego doszorowania łap.
Elektryka
Kolejna rzecz to kpl. żarówek ( warto samemu zbudować zestaw niż kupować samochodowego gotowca) i zapasowe bezpieczniki. W przypadku bezpieczników, również lepiej kupić samemu kilka sztuk tych jakie występują w naszym motocyklu niż zestaw samochodowy, z którego tylko dwa będą odpowiednie dla naszego motocykla ( przykład CBR 600F PC35- występuje tylko jeden bezpiecznik głowny 30A, który z reszta jest też w zapasie fabrycznie a reszta to wszystkie o jednakowej wartości 10A, co w praktyce oznacza, że wystarczy nam jeden 30A i 2-3 szt. 10A zamiast zestawu z pełną "rozmiarówką"). Papier ścierny również będzie przydatny, w momencie gdy trzeba będzie walczyć z zaśniedziałymi stykami.
Zestawy naprawcze:
Jak już jesteśmy przy częściach zapasowych, dla mnie obowiązkowym elementem jest zestaw naprawczy linek , który w przypadku zerwania linki gazu czy sprzęgła, pozwoli na szybką naprawę na poboczu. Można też w droższym wariancie wozić zapasowe oryg. linki, tutaj np. w przypadku linki sprzęgłą, czesto jest ona mocowana trytytkami do pancerza działajacej linki, a wprzypadku zerwania zamieniamy tylko końcówki. Tak skomponowany zestaw bezpieczników, linek i żarówek uzupełniam o szkota, panzerband (szara taśma zbrojona,ducktape itd), trytytki, kawałek przewodu i węża do paliwa.
Poza tym, w daleką trasę warto zabrać jeszcze kilka rzeczy, mianowicie: zapasowe klamki sprzęgła i hamulca-wystarczy, że motocykl zjedzie nam ze stopki, złamie się klamka sprzęgła i zaczyna się problem, zestaw naprawczy opon (dostępny w naszym sklepie) plus do tego coś, co pozwoli nam napompować przebite koło, czy będzie to pompka, kartusz co2 czy kompresor 12V zostawiam do wyboru wam, jedynie podpowiem, że marketowy kompresoerek 12V za 15-20zł rozebrany plastikowej obudowy będzie najtańszy, najwygodniejszy i zmieści się na dłoni, czyli zaraz po kartuszu co2, także najmniejszy. Jeżeli masz opony z dętkami, niezbędne będą łyżki do wymiany opon. Aby przy okazji nie uszkodzić felgi, warto zainwestować również w nakładki ochronne Całość uzupelniamy multitolem i kamizelką odblaskową i nasz zestaw przetrwania do motocykla jest gotowy do drogi. Życze wam, byście nie musieli nigdy z niego krzystać.
Kompresorek bez obudowy, w tym wypadku koniecznie jednak trzeba uważać z palcami, by nie dostały sie między koła zębate:
Aha, żeby miało sens wozić te całe badziewie, trzeba umieć je wykorzystać, w każdym innym wypadku lepiej wykupić asisstance.