Litwa, Łotwa, Estonia - Szlakiem pustych plaż

20. 01. 07
posted by: Sebastian
Odsłony: 14684

Spis treści

Gdzie nas jeszcze nie było? W miejscu ciekawym, wydającym się bardzo odległym i pociągającym? Z piękną przyrodą, pustymi plażami i nie nękanym plagą rozwydrzonych turystów? Hmm, Litwa, Łotwa, Estonia? To pewnie takie postradzieckie republiki jak Ukraina, Białoruś ze stereotypów żyjących w naszej wyobraźni. Z każdym hasłem wklepywanym w googla na  ich temat, coraz bardziej wycofywałem się z tego błędnego przekonania. Zapadła decyzja : w połowie Sierpnia ruszamy właśnie tam, brzegiem Bałtyku

   Wybór kierunku na długo wyczekiwany urlop nie jest łatwy, szczególnie gdy chcesz spożytkować ten czas najlepiej, jak się da. Wśród wielu pomysłów na motocyklowy wyjazd te trzy nadbałtyckie kraje okazały się najbardziej przekonujące. Po zeszłorocznych Bałkanach wizja jazdy bez upałów, pustymi drogami wśród pól i lasów, bez stania na granicach wygrała.

W tym roku jedziemy już dużą grupą : Ania, Karolek i Ja, na dwa motocykle. W ostatnich dniach przed wyjazdem przygotowujemy motocykle, sakwy, stelaże (moja xtz 750 jakoś pretenduje do bycia turystykiem, ale na CBR 954 już nie tak łatwo się spakować). Ja dzień przed wyjazdem odkrywam naderwaną linkę sprzęgła, Karolek również. Mi udało się naruchać nową linkę, jemu został zestaw naprawczy w sakwie. Mało istotne szczegóły w obliczu urlopu. W sobotę rano ruszamy w kierunku Wiżajn, gdzie zamierzamy przekroczyć pierwszą granicę na naszej trasie - Litewską.

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież


Powered by JS Network Solutions